Sunday, November 11, 2012

kyun~

Mam zawias, wielki, ciemny, głęboki, listopadowy zawias. Zawieszam się na zajęciach, przed zajęciami i nawet jak mam wolne. Niestety, nie wpływa to zbyt dobrze na rozwój mojego pisania, właściwie to opowiadanie z okazji Nanowrimo stoi w miejscu i jeszcze ciągle je zmieniam, bo coś mi nie pasuje. Naprawdę, tak bardzo je lubię jak go nienawidzę, ale właściwie tak wygląda proces twórczy w 90% przypadków (tzn, tak podejrzewam) - ciągła walka między "o mój borze zielony, jakie to zajebiste," a "jak mogłam stworzyć coś tak beznadziejnego?" Najgłupsze jest to, że bardzo polubiłam postaci, które stworzyłam, a wiem, że większość nie dożyje końca - wierzcie mi, nawet mnie to nie dziwi, bo po prostu ja-tak-mam. Trzy lata pisania wypracowań na zajęciach z writingu o tym świadczą - nigdy nie napisałam tam historii o pozytywnym zakończeniu. Zawsze ktoś kogoś zabił, sam zginął, zabił kogoś a potem rzucił się z pociągu... Ach, ta straszna komórka mózgowa wspólna z Castlem.

Pocieszam się, że po tym, jak Arasz poleciła mi Zenwriter jest troszkę wygodniej - o dziwo, melodia która jest tam wgrana automatycznie najzwyczajniej pomaga się skupić. To pomaga przy pisaniu opowiadania, trochę gorzej z pisaniem referatu na uczelnię (a właściwie dwóch), co jest w sumie trochę smutne.

Tak czy inaczej, Zen jest bardzo przyjemny, więc polecam 

Radosny dzień nam nastał na mieszkaniu, dorobiłyśmy się w końcu pralki :D! Nasza lodówka David w końcu ma towarzyszkę.. Musimy mu przykleić na drzwiczkach jakieś zdjęcie pralki, albo może jakiś rysunek?

"Wiii-u, wiiuuuu, wiuu, wiuuu" ~Ling Ling

Ponadto, przez to, że złapałyśmy z Pućką fazę na serowe filmy, trafiłyśmy na Ra.One,  który, swoją drogą, okazał się naprawdę fajny. Jest się z czego pośmiać i nad czym popłakać, muzyka nie powala, ale jest przyzwoita. No, i po tym jak obejrzałyśmy to dwa razy, złapałam fazę na ten kawałek (poważnie, od godziny słucham go w kółko):


To by było na tyle. W końcu napisałam coś, bo tak! Postęp! Może to znak, że odblokował mi się w końcu writing block?

4 comments: